
Normalnie czasu nie mam i zdj nie robię, cholera...zaniedbuję się. Na szczęście z ur. chrześniaka kilka wykrzesałam. Ot i one zwykłe takie jakieś.PS. Młody dostał od Chrzestnej deskorole, co by dzieciakom już nie zabierał:)
czyli głównie na zielono...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz