PO długiej przerwie powrót... Sieną z mazurskiej krainy dziś wieczorem, bo byli my na występach wczoraj. A poza tym życie i przygotowania do świąt. Domowo, dobrze, źle, smacznie i inaczej-życie codzienne:) POzdro!
Ot dawno miałam uzupełnic bloga ale czas, praca niepozwoliły...jakiś czas temu w TOruniu po występie na Ignacowej posiadłości w towarzystwie Huberta taki zielony wieczór.A święta za pasem więc trzeba na czerwono:)