Jednodniowa wizyta w rodzinnym mieście. Odbiór wyczekanego prawa jazdy i wniosek o paszport. Rodzinna mobilizacja zadziałała...No i awaria aparatu więc stoję w miejscu i nie pstrykam. Jak się psuje to wszytko!!... ot życie...
czwartek, 15 stycznia 2009
niedziela, 4 stycznia 2009
...po świętach
świętaaaa
Subskrybuj:
Posty (Atom)