poniedziałek, 8 września 2008

San Sebastian





Oj Kochani...Witam po długiej przerwie. Życie w ciągłym biegu nie sprzyja systematyczności, więc zaległości mnóstwo. A było się, widziało, poszlajało, działo się działo...Po pierwsze Hiszpania gorąca, sierpniowym słońcem jeszcze opalająca... :) Ino kilka zdjęć z wyjazdu..a jutro albo na dniach ciąg dalszy. Kum

Brak komentarzy: